Zara Home jesień-zima

Prawdę mówiąc tegoroczna kolekcja jesienno-zimowa Zary Home jest dość kuriozalna, szczególnie w Polsce rozkochanej w skandynawskim designie. Nie ma tu nawet cienia skandynawskiej powściągliwości i praktycznego podejścia do kwestii urządzania wnętrz. Co prawda kolekcja ta jest niezwykle dekoracyjna, ale… Wszystkiego tu za dużo! Natłok skomplikowanych form i dominujących wzorów, dużo błyszczących materiałów, zbyt wiele ozdób. Taką stylistykę tolerują tylko amerykańskie wnętrza, myślę, że raczej tylko te urządzone z przymrużeniem oka. I chyba właśnie tam, na drugiej półkuli szukali inspiracji styliści Zary Home. Dominuje miedź i złoto. Motywy tropikalne, a więc liście w nasyconym odcieniu zieleni, no i ananasy! Nie zabrakło także rogów bawolich oraz skóry lamparta… A do tego wszystkiego kropki, paski i graficzna tapeta Cole&Son. Lubię eklektyczne wnętrza, nie jestem zwolenniczką sztywnych podziałów stylistycznych. Ale tegoroczna jesienno-zimowa kolekcja Zary Home to, że użyję kolokwialnego powiedzonka: zbyt wiele grzybów w barszczu.

 

1206004999_4_1_1

 

1206006999_4_1_1

 

1207004999_4_1_1

 

1207003999_4_1_1

 

1207002999_4_1_1

 

1206009999_4_1_1

 

1206007999_4_1_1

 

1207006999_4_1_1

 

1207007999_4_1_1

 

1207008999_4_1_1

 

1307004999_4_1_1

 

1307005999_4_1_1

Fot. Zara Home