Anja w podróży

Nasza rodzina nigdzie nie rusza się bez aparatu fotograficznego. Robimy zdjęcia dosłownie wszędzie, codziennie – kotu, sobie, przechodniom. Uwielbiam tez robić zdjęcia w podróży. Staram się, by nie były to zwyczajne widoczki, pocztówki z budynkami – symbolami danego regionu. Staram się, by moje fotografie miały klimat miejsca, w którym się znalazłam, by z ekranu poczuć można było zapach ulicy, by usłyszeć można było gwar rozmów czy smak prostych potraw.

DSC_6213

Dlatego zakochałam się w fotografiach Anji Choluy. Zrobiła je na południu Francji, w małym miasteczku Montgey liczącym zaledwie 297 mieszkańców. Usytuowane na wzgórzu, wśród niekończących się pól słoneczników i krętych dróg. Jak opowiada artystka, wybrała się tam
z dziećmi, by uciec od zgiełku miasta.

DSC_5916
– Najbliższy sklep oddalony był o 11 km, za to widok na Pireneje w zasięgu ręki – wspomina Anja.
– Biegaliśmy boso niemal przez całe dwa tygodnie, raz po raz zerkając na XIII wieczny Zamek, który mieliśmy po sąsiedzku. Bogactwo natury, zabytków, wielkich dzieł i dobrego wina urzekło ją na zawsze.

DSC_5160

Gdy przeglądam kolejne zdjęcia z Montgey i bardzo chcę właśnie tam spędzić kolejne wakacje.
I o to chodzi, tak trzeba fotografować! A na razie… Mogę kupić sobie jedynie zdjęcia. Anja sprzedaje je w dużych formatach w sklepie: www.whiteconcepstore.pl

DSC_5127

DSC_5150

DSC_4409

DSC_3904

DSC_3438

Fot. Whiteconceptstore.pl