Czarny to bez wątpienia mój ulubiony kolor. Ubieram się zwykle na czarno, samochody toleruje także jedynie w lśniącej czerni. A meble? No co tu dużo mówić, też lubię czarne. A jeśli czerń to koniecznie na białym tle. Obawiam się, że już niedługo nasze mieszkanie może wyglądać jak to w Poznaniu – zaprojektowane przez Kasię Orwat. Konsekwencja wprost niebywała!
Apartament Kasi Orwat tak mnie zainspirował, że postanowiłam opracować swoją wersję apartamentu w czerni i bieli. Pomyślałam, że oprócz koloru, przedmioty powinno łączyć coś jeszcze – faktura, wzór, deseń. Wybrałam modny motyw origami. Krzesło Ikera Mannequin, lampę zaprojektowaną przez Disel dla Foscariniego, no i oczywiście sukienkę mojego ukochanego Issey Mijake.
Fot. Kasia Orwat, serwisy prasowe