Oprócz krzeseł, to lampy są najważniejszymi elementami wystroju wnętrz. Tak przynajmniej twierdzę JA. Bo ON uważa, że kanapa i stolik pod telewizor. ON twierdzi także, że lampa ma przede wszystkim dobrze świecić. JA natomiast uważam, że lampa powinna wyglądać znakomicie.
I świecić nastrojowo. Bo lampa to najważniejsza domowa biżuteria.
Z lampami hiszpańskiego designera Arturo Alvareza spotkałam się już dobrych kilka lat temu. Wtedy, gdy największą ekstrawagancją była kwiatowa lampa Torda Boontje, szalone świetlne kompozycje Alvareza robiły na mnie ogromne wrażenie. Dziś, w epoce nowych technologi świetlnych, kariery jaką robią lampy LED ekstrawagancje Arturo Alvareza są przemiłą odmianą. Bliską udomowionym wnętrzom. Bo sam Alvarez mówi o swoich pracach: “W centrum naszej pracy jest człowiek, jego zainteresowania, potrzeby i emocje”.
Lampy Alvareza, te z najnowszego katalogu – kolekcje Icarus i Caos wykonane zostały
z opracowanych przez ich autora materiałów, na przykład takich jak SIMETECH ®. Wszechświat Arturo Alvarez ma różne faktury: subtelne, plisowane, gładkie, zaokrąglone. Wszystkie dają piękne zmysłowe światło. Światło, które wyraża emocje.
Fot. Arturo Alvarez/Luis Diaz Diaz