Sezon na miedź zawitał na dobre. Metaliczne dodatki pasują do loftów, wiejskich chat i surowych wnętrz – są szlachetnym dopełnieniem wielu aranżacji. Miedziane przedmioty mają duszę, to prawdziwe perełki wśród designerskich dodatków. Miedź bowiem jest materiałem autentycznym i za to kochamy ją najbardziej. Miedziane dodatki to jeden z najgorętszych trendów tego sezonu. Po zalewającej nas fali złota i pasteli, przyszedł czas na miedź i wszelkie wariacje na jej temat. To idealny czas na urządzanie wnętrz przez tych, którzy lubią mniej okazałe, stonowane barwy w ekstrawaganckim wydaniu. Dodatki z miedzi sprawdzą się w każdym pomieszczeniu – w kuchni, łazience, ale również w salonie i sypialni. Wcześniej kojarzyły się z loftami i surowymi przestrzeniami przemysłowymi, dziś jednak, dzięki różnym formom, dobrze wpasowują się zarówno w minimalistyczne, jak i te bardziej nasycone dodatkami wnętrza. Wielkość przestrzeni nie ma znaczenia – miedziane element są ciekawym dopełnieniem aranżacji, wprowadzającym nowoczesny charakter i powiew świeżości. Najczęściej to produkty stalowe, wykończone warstwą miedzianą polerowaną na połysk, dzięki czemu mają przystępne ceny. Dobrze komponują się z marmurem i drewnem. Ich barwa nadaje szlachetności i przełamuje monotonię we wnętrzu, tworząc jednocześnie ciekawy akcent w przestrzeni. W swoich kolekcjach sporo miejsca miedzianym dodatkom poświęcili skandynawscy producenci: Bloomingville, House Doctor, Hubsch czy Madam Stoltz.
Fot. Nordal, Bloomingville, House Doctor, Hubsch, Madam Stoltz.