punkt siedzenia

Rozmowa z Markiem Gawlikiem, legendą polskiego designu

Marek Gawlik – skromny, małomówny współtwórca i główny projektant marki Iker. Meble zaprojektowane przez niego są zaliczane do najważniejszych produktów polskiego designu. Nagradzane kolekcje Tempest, Boxx, Flaming, Mac.B czy Sixteen to tylko niektóre meble spośród imponującego dorobku projektowego Marka Gawlika.

Punkt Siedzenia: Jest Pan jednym z najbardziej doświadczonych, projektantów w Polsce. Co najbardziej zmieniło się przez niemal 30 lat Pańskiej aktywności zawodowej?
Marek Gawlik: Wszystko się zmieniło! Gdy zaczynałem, praca projektantów wyglądała zupełnie inaczej. Kiedyś więcej rzeczy robiliśmy intuicyjnie, nie mając do dyspozycji badań rynkowych, ani takiego doświadczenia jak w chwili obecnej. Nie pracowaliśmy na taką skalę z komputerami.Wszystko wykonywałem na desce kreślarskiej, w warsztacie, co nauczyło mnie fanatycznej dokładności i precyzji. Zanim nastała doba programów 3D, projektant musiał posiadać wiele umiejętności konstruktorskich.
PS: Jest Pan związany z firmą Iker od samego początku. Jak to się zaczęło?
MG: Jednego z założycieli Ikera – Janusza Obtułowicza, znam większość mojego życia. Janusz miał pomysł na biznes, a ja zacięcie konstruktorskie. Nie myśleliśmy wtedy o designie. Nawet nie wiedziałem co to jest. Projektowanie mebli szybko stałą się moją pasją, która całkowicie mnie pochłonęła. Natomiast okres zmian po 89’ był idealny na rozwój dla młodego biznesu.
PS: Co jest dla Pana najważniejsze w produkcie?
MG: Funkcjonalność i jakość to cechy decydujące o klasie produktu. W przypadku mebli, na rynku zawsze sprawdza się prostota. Moda przemija, a minimalistyczne formy zawsze są na czasie.
PS: Który z zaprojektowanych przez Pana mebli jest dla Pana szczególnie ważny?
MG: Ciężko wymienić jeden najważniejszy produkt. Dla mnie ważny jest proces. Pracując nad każdym projektem uczę się czegoś nowego, a popełnione błędy pomagają w podejmowaniu słusznych decyzji podczas pracy nad kolejnym meblem. Ja osobiście mogę być bardzo dumny, że kilka mebli, które stworzyłem dla Ikera prawie 15 lat temu, nadal znajdują się w ofercie firmy i są chętnie wybierane przez klientów. Są to kolekcje Boxx i Tempest.
PS: Czym chciałby się Pan zawodowo zajmować, gdyby nie mógł Pan pracować jako projektant mebli?
MG: Na pewno dużo satysfakcji przyniosłaby mi praca w konstruowaniu czegoś bardzo skomplikowanego. Posada konstruktora w NASA mogłaby być całkiem interesująca (śmiech).

 

 

Fot. Iker