Choinka w końcu wyjechała, a raczej wyleciała przez balkon. Spadała wolno i dostojnie z 3 piętra naszej kamienicy. W końcu mogę stawiać w domu kwiaty. Zimą nie jest to prosta sprawa. Bo mojej ukochanej pani kwiaciarki na rogu ulicy nieRead more…
Choinka w końcu wyjechała, a raczej wyleciała przez balkon. Spadała wolno i dostojnie z 3 piętra naszej kamienicy. W końcu mogę stawiać w domu kwiaty. Zimą nie jest to prosta sprawa. Bo mojej ukochanej pani kwiaciarki na rogu ulicy nieRead more…