Najnowsze trendy w designie pokazują, że teraz dla projektantów równie ważne jak forma przedmiotów jest to, co mniej rzuca się w oczy – wygoda użytkowników i troska o środowisko naturalne.
Komfort wypoczynku
Dom wyraźnie się zmienia. Staje się azylem, do którego nie wpadamy na chwilę, ale z przyjemnością w nim przebywamy. Musi więc w nim panować miły, sprzyjający wypoczynkowi klimat. Kierując się tym trendem projektanci proponują fotele i przepastne sofy na ogół o konstrukcji modułowej, które idealnie dopasować do swoich potrzeb. Te meble często są połączone z szezlongami, a dla większej wygody wręcz zarzucone poduszkami, które dodatkowo wnoszą do wnętrza przytulna atmosferę. Przy nich – stoliki (jeden już nie wystarczy), tak by każda z siedzących osób miała pod ręką filiżankę z kawą, książkę i wszystko inne, co jej potrzebne.
Lekkie formy
Aby tak duże meble nie wyglądały masywnie, nadaje się im zaoblone formy i wspiera na cienkich, zwężających się ku dołowi nóżkach (to bardzo widoczne nawiązanie do stylu lat 50. i 60.). Celowi optycznego pomniejszenia brył służą też inne zabiegi, jak ażurowe konstrukcje, np. foteli. W ten trend wpisują się również plecionki, które wyraźnie wracają do łask.
Dużo światła
Żyrandol wiszący u sufitu nie wystarczy. Lamp – podłogowych, stołowych, ściennych – musi być znacznie więcej, bo to one zapewniają miły nastrój i kreują klimat wnętrza. Bogate oprawy w stylu pałacowym odchodzą do przeszłości. Teraz funkcję dekoracyjną przejmuje samo światło, filtrowane przez oprawy w najróżniejszych kształtach, od prostych po fantazyjne. Oprawy lampy często wykonuje się z łatwych do formowania tworzyw sztucznych oraz metalu. Ale uwaga: metal też jest oswajany; do podstaw z tego materiału dodaje się abażury z forniru i sklejki albo wyplatane z roślinnych włókien, które pozbawiają ten materiał zimnego, industrialnego charakteru.
Materiały naturalne, ale…
Drewno jak najmniej przetworzone, często z recyklingu, z sękami i niezbyt starannie wykończone. Wciąż dużo skór, futer i wełny. Metal też nie wychodzi z mody, z tym że nie widać już tyle polerowanej stali (teraz jest raczej lakierowana). Jej miejsce zajmuje znacznie cieplejsza w odbiorze miedź. To że projektanci pokochali naturalne materiały, nie znaczy, że zrezygnowali z tworzyw sztucznych. Nadal po nie sięgają, zwłaszcza po te do złudzenia przypominające szkło. Z nich robią klosze lamp i dekoracyjne drobiazgi, jak np. ramki do zdjęć czy luster.
Kolory i wzory
Dużo neutralnych: beże, brązy, biel, szarość, czerń, ale już nie same, tylko w towarzystwie przyjemnych dla oka i dobrze tolerowanych pasteli, różnych odcieni błękitu i zieleni (nie soczystej, ale jasnej, jakby zszarzałej). A motywy dekoracyjne to głównie wyraziste ornamenty etniczne, abstrakcyjne i geometryczne.
Fot. Dutchhouse.pl