punkt siedzenia

Na lunch do Londynu. Dock Kitchen.

Kiedyś uwielbiałam książki kucharskie, programy kulinarne i kucharzy-gwiazdy. Teraz trochę mi przeszło. Jednak nadal lubię  wielkich kucharzy, jeśli są mili, skromni i zdolni – interesuję się nimi jeszcze bardziej. Stevie Parle jest jednym z nich. Przystojny, wręcz boski. Blondasek o niewinnym spojrzeniu. I bardzo, bardzo zdolny.

Stevie prowadzi kuchnię eksperymentalną. Dostosowuje menu do pory roku i gustu kulinarnego gości.  Próbuje, eksperymentuje, szuka. Jest spontaniczny. Wnętrza jego restauracji w zachodnim Londynie dodają jeszcze smaczku znakomitym potrawom. Zwłaszcza, jeśli ktoś ma fisia na punkcie designu. Tak, tak, dobrze widzicie. Sam Tom Dixon pomógł stworzyć niepowtarzalny klimat Dock Kitchen.

Tym wszystkim, którzy mają ochotę spróbować kuchni Steviego, albo usiąść na na najnowszych krzesłach Dixona podaję adres: Portobello Docks, Ladbroke Grove, Kensal Road

Fot. www.peerlindgreen.com