Mija właśnie rok od powstania największego w Polsce showroomu Euforma. To, na co od początku stawiali założyciele to najlepszy polski design. W bydgoskim showroomie, a już niedługo również w warszawskim, można znaleźć ponad 40 polskich marek z unikatowym wzornictwem i najlepszą jakością. Skąd wziął się pomysł na Euformę? Jacy są ich Klienci? Na te i inne pytania odpowiadają pomysłodawcy showroomu: Marcin Różański i Rafał Krukowski.
Punkt Siedzenia: Od pomysłu do realizacji. Skąd właściwie pojawił się pomysł na stworzenie takiego miejsca, jak Euforma?
Rafał Krukowski: Jak to często bywa z pomysłami, również pomysł na Euformę zrodził się z potrzeby własnej. Jako klienci zauważyliśmy, że chcąc wyposażyć wnętrze w dobrze zaprojektowane, dobrej jakości i wyprodukowane w Polsce meble to musimy odwiedzić kilka, lub nawet kilkanaście miejsc – w jednym kupimy nowoczesną sofę, w innym solidny stół, a jeszcze w innym designerskie krzesła. W takich miastach, jak Bydgoszcz oznacza to dodatkowo wycieczkę do Gdańska, czy Poznania.
Marcin Różański: W dodatku, trzeba mieć wiedzę na temat istnienia tych miejsc i rozeznanie w ich ofercie. Dla przeciętnie zorientowanego klienta, to nie lada wyzwanie. Z pomocą czasami przychodzą projektanci wnętrz, ale im też trudno być na bieżąco w aktualnej ofercie wszystkich salonów z meblami i oświetleniem. Trzeba również pamiętać, że nadal wielu klientów samodzielnie urządza swoje mieszkanie. Entuzjaści polskiego designu mają jeszcze trudniej. Duzi producenci mają z reguły po jednym salonie w większych miastach. Natomiast, żeby wyłuskać tych mniejszych, których jest bardzo dużo, trzeba się sporo naszukać. Część z nich można znaleźć w małych showroomach, a część znajdziemy tylko w Internecie.
Rafał Krukowski: Z tych obserwacji zrodził się pomysł, aby stworzyć miejsce, w którym można znaleźć produkty najlepszych polskich producentów mebli, oświetlenia i dodatków. Miejsce, w którym będzie można obejrzeć i kupić świetne projekty, zarówno od dużych i znanych polskich firm, jak IKER, Noti, Comforty, Fameg, Sits, czy Paged Collection, jak i tych mniejszych, jak Tabanda, Phormy, czy Witamina D.
Punkt Siedzenia: Czy wiedzieliście od początku jakim miejscem ma być Euforma?
Marcin Różański: Od początku chcieliśmy, żeby Euforma inspirowała swoich klientów, była miejscem w którym Klienci mogą czuć się swobodnie. Jesteśmy miejscem, do którego klienci przychodzą nie tylko, kiedy mają potrzebę konkretnego zakupu, ale również po to, żeby porozmawiać o swoim pomyśle na wnętrze. Siadamy wtedy z klientem przy kawie i rozmawiamy o jego pomysłach i możliwych rozwiązaniach. Próbujemy dobrze zrozumieć, jakie są oczekiwania klienta, żeby móc jak najlepiej przygotować dla niego ofertę. Klient ma czas, żeby przymierzyć się do mebla, obejrzeć dostępne wykończenia, tkaniny, dopasować inne elementy wykończenia.
Rafał Krukowski: Jesteśmy też miejscem przyjaznym dla architektów i projektantów wnętrz, których regularnie gościmy w ramach organizowanych spotkań. Staramy się wyjść naprzeciw ich oczekiwaniom, dlatego na takie wydarzenia zapraszamy znanych designerów, którzy opowiadają o swojej pracy, jak również prezentują ofertę marki z którą są związani. Dodatkowo udostępniamy im przestrzeń, w naszych showroomach mamy dostępne strefy pracy, gdzie mogą razem z klientem omówić projekt. Udostępniamy im wzorniki tkanin i wykończeń oraz modele 3D, co pozwoli przybliżyć efekt końcowy projektu. Stawiamy również na profesjonalną obsługę naszych Klientów, każdy może liczyć na merytoryczne wsparcie ze strony naszych pracowników.
Punkt Siedzenia: Co decyduje o tym, co znajdzie się w ofercie Euformy? Czy wiedzieliście od początku jakim miejscem ma być Euforma?
Marcin Różański: Chcemy, żeby przede wszystkim produkty w ofercie Euformy były dobrze zaprojektowane i wykonane w najlepszej jakości. Dodatkowo ważne jest dla nas, żeby produkt wyprodukowany lub zaprojektowany był w Polsce, a najlepiej jedno i drugie. Obecnie posiadamy w ofercie ponad czterdziestu producentów mebli, oświetlenia i dodatków. Po pierwsze, staraliśmy się zaprosić do współpracy największych producentów nowoczesnych, polskich mebli i oświetlenia. Zaufały nam takie marki, jak: Noti, Comforty, Paged Collection, Sits, Fameg, Iker, czy Aquaform. Po drugie, chcieliśmy mieć w swojej ofercie te mniejsze marki, które stają się coraz bardziej rozpoznawalne, jak Tabanda, Puff-Buff, Miloni, Kaspa, Lako, czy Pani Jurek.
Punkt Siedzenia: Jacy klienci Was odwiedzają?
Rafał Krukowski: Możemy śmiało powiedzieć, że są to ludzie otwarci, chcący urządzić swoje mieszkanie lub dom w sposób funkcjonalny, ale jednocześnie wyjątkowy i niepowtarzalny. Nasi klienci doceniają wysoką jakość produktów, ciekawe wzornictwo, możliwość dopasowania mebli pod swój gust np. poprzez dobór tapicerki, czy wybarwienie drewna. Wśród naszych klientów, często spotykamy klientów bardziej odważnie dobierających kolorystykę mebli, chcących żeby wnętrze ich domu było niepowtarzalne. Dla wielu naszych klientów, fakt, że produkt powstał w Polsce, ma również bardzo duże znaczenie. Za takim wyborem stoi nie tylko dobrze rozumiany patriotyzm, ale również zwiększająca się świadomość konsumentów, że to co polskie, często oznacza, dobre.
Punkt Siedzenia: Przez ostatni rok na pewno byliście świadkami kooperacji – młody projektant/producent i znana marka – czy Waszym zdaniem tego rodzaju współpraca jest dobra? Czy jest to szansa dla tych młodych twórców designu?
Marcin Różański: Tak – takim przykładem są m.in. młodzi projektanci, dla których Noti we współpracy z Uniwersytetem Artystycznym w Poznaniu organizuje Program Edukacyjno-Projektowy (P E-P). W wyniku tej współpracy niektóre z produktów, jak np. kolekcja Bouli, czy Cubber, zostają wdrożone do stałej oferty firmy. Bez wątpienia jest to duża szansa dla młodego projektanta. Znamy też przypadki mniejszych producentów, jak np. Loft Decora, którzy chętnie podejmują współpracę z młodymi projektantami. Pod koniec września będziemy mogli zaprezentować w naszym bydgoskim salonie efekt konkursu organizowanego przez nas i Loft Decora dla studentów wzornictwa na bydgoskim UTP. Zwycięski projekt jest bardzo obiecujący. Na pewno warto zachęcić młodych projektantów do tego, aby byli aktywni i próbowali dotrzeć do producentów ze swoimi projektami.
Punkt Siedzenia: Za chwilę będziecie obchodzić swoje pierwsze urodziny, jaki jest kolejny krok?
Rafał Krukowski: Ten rok był dla nas bardzo ważny, podjęliśmy decyzję otwarcia showroomu na naszym rodzimym rynku – udało się, pomysł zdał egzamin. Podjęliśmy więc intensywne działania, aby zaproponować klientom naszą ofertę w kolejnym salon, tym razem w Warszawie.
Marcin Różański: Mamy nadzieję, że uda nam się stworzyć podobny klimat, jak w Bydgoszczy. Budynek, co prawda, nie ma fabrycznej przeszłości, ale lokal, w którym będzie nasz warszawski showroom, daje nam duże możliwości atrakcyjnego zaprezentowania najlepszego polskiego designu. Pracę trwają, więc już za kilka dni będzie można do nas zawitać. Do tego już teraz zachęcamy oraz zapraszamy.
Fot. Serwis prasowy Euforma