O nie! Tak jak uwielbiam modę z lat 80-tych, tak trendów aranżacji wnętrz, które królowały w epoce Wham i Dirty Dancing wprost nienawidzę! Nie cierpię zaokrąglonych ścian, luksferów i ekstra modnego połączenia metal ze szkłem. A tu nagle: wielkie “Łoł”! W Hawthorne East House zachowano charakterystyczne dla tamtych czasów oryginalne elementy – zakrzywione ściany, sufit w boazerii, przeszklenia hartowanym szkłem, głupie schodki do salonu i kolor ściany. Czerwony! Teraz przecież nikt nie ma czerwonych ścian. To żartobliwy ukłon w stronę zapomnianej przez design dekady. Dom z lat 80. remodernizowała australijska architekt  Fiona Lynch.

Fot. Brooke Holm. Stylizacja  Marsha Golmec