Meg Ryan to niezaprzeczalnie moja najukochańsza aktorka. Zawsze marzyłam, by być jak ona, tak się ruszać, tak uśmiechać i cudnie chodzić jak kaczka. I mieć takie włosy w nieładzie, nad czym ubolewała mama próbując mnie jakoś przyczesać. I trochę się przestraszyłam, gdy zobaczyłam zdjęcia z jej posiadłości. A co będzie jeśli Meg okaże bezguściem jak Celine Dion? I będzie miała pluszowe misie na sofie w salonie? Odetchnęłam jednak z ulgą już po pierwszym kadrze. Jest dobrze, a dalej było co raz lepiej…
Dom urządzony został w bardzo amerykańskim stylu Hamptons. Ciemne podłogi, jasne meble, widoczne belkowania i detale konstrukcyjne wnętrz. A oprócz tego – maksymalna prostota, bezpretensjonalność. Metalowe lampy i elementy mebli nadają pomieszczeniom loftowego charakteru.
Fot. William Waldron/Elle Deco