Taki apartament to marzenie nie jednej z nas. I nie chodzi tu jedynie o samo urządzenie wnętrza, bo ono jest nadzwyczaj skromne, lecz o bazę: cudowną drewnianą podłogę, piękne drzwi i okna ze szprosami. Takich nie znajdziemy w nowoczesnych apartamentowcach, lecz raczej w starych budynkach, w przedwojennych mieszkaniach śródmiejskich kamieniczek. Baza wnętrza to rzecz najważniejsza. To ona decyduje o ostatecznym klimacie mieszkania. Miłośniczki skandynawskiego designu wiedzą o czym piszę. Wiedzą, że, gdy podłogę stanowią stare deski długie po horyzont, wystarczy jedynie stosik książek i liść paprotki, by stworzyć bombową, oryginalną aranżację.
Fot. Anders Bergstedt / 55kvadrat