Nie mieści nam się to w głowie! Tyle już lat oglądamy zdjęcia wnętrz i architektury, że mamy wrażenie iż fotografia tego typu nie ma przed nami żadnych tajemnic. Bezbłędnie potrafimy ocenić czy zdjęcia robione były przy zastanym świetle, na długim czasie, czy może fotograf musiał świecić ciągłym? A może błyskał? No i ile godzin spędził przed monitorem przy tak zwanej “postprodukcji”. Aż zobaczyliśmy prace niemieckiej grupy Kaiserbold. Celowo piszemy “prace”, bo, chociaż trudno w to uwierzyć, to nie są fotografie – doskonałe i cudownie skadrowane. Przyjrzyjcie się, to są wizualizacje! I mimo olbrzymiego podziwu dla kunsztu grafików i doskonałości programu komputerowego poczuliśmy ogromne rozczarowanie. To ten piękny, cichy, tajemniczy i fascynujący świat nie istnieje naprawdę?
Wizualizacje: Kaiserbold