Klasyczne, współczesne skandynawskie wnętrze, w którym dominuje biel. Oświetlone naturalnym światłem padającym z olbrzymich okien wydaje się być jeszcze jaśniejsze i przestronniejsze. Wnętrze to jednak zdradza nie tylko upodobanie właścicieli do koloru śniegu i mleka, lecz także słabość do duńskiego designu. W salonie apartamentu dominują dwa fotele “Swan” marki Republic of Fritz Hansen projektu Vernera Pantona obite brązową skórą. Zamiast stolika kawowego przy kanapie postawiono cztery niewielkie stoliki. Jeden z nich to pieniek z lasu, drugi to korkowy kultowy mebel marki Vitra “Cork Stool A”. Te dwa niewielkie elementy sprawiają, że wnętrze mimo tego, że białe wydaje się ciepłe, przytulne. Efekt ten potęguje dębowa podłoga oraz drewniane poręcze antresoli, na której znajduje się sypialnia z łazienką i garderobą. W tym wnętrzu niewiele jest spektakularnych ozdób. Uwagę przyciągają kubistyczne lustro i zabawna lampa z podstawą w kształcie złotego ananasa.
Aneks wypoczynkowy znajduje się trzy schodki powyżej poziomu kuchni i jadalni. Stół wykonany z surowego drewna pomieści 12 osób. Postawiono przy nim popularne krzesła marki Vitra “DSW Chair”.
Nad sofą góruje słynna lampa “Tolomeo” marki Artemide w wersji XXL. Z drugiej strony sofy zaaranżowano mini oranżerię. Stoliki kawowe na których właścicielka hoduje kwiaty doniczkowe. Szary dywan typu “shaggy” zmiękcza atmosferę salonu.
Sypialnia zaaranżowana została na antresoli. Tutaj brak jakichkolwiek ekstrawagancji. No, nie licząc olbrzymiego przeszklenia z widokiem na… salon. Na pięterku znalazło się także miejsce na niewielki kącik do pracy – biurko oraz wiklinowy fotel – miejsce do czytania.
Fot. Wrede.se